CZŁOWIEKOWI I OJCZYŹNIE

Posłannictwo lekarza wojskowego wyraża się w podwójnej służbie: człowiekowi i ojczyźnie; w lekarskiej opiece nad tym, kto swoje zdrowie i życie splótł z żołnierską obroną ojczyzny. Homini et patriae, tak lekarz wojskowy mógłby sformułować swą dewizę zawodową.
Nie są to dwie różne służby, lecz jedna podwójna, i nie dwie miłości, lecz jedna podwójna miłość, niczym w największym przykazaniu Chrystusowym miłości Boga i bliźniego, w jednym podwójnym przykazaniu. Taka służba jest dlatego szczególnie wzniosła, że jest jedna i podwójna zarazem, że łączy w sobie bezwarunkowe, ofiarne oddanie się jednocześnie dwom wielkim wartościom, za które warto dać życie, broniąc życia: człowieka i ojczyzny.
Takie oto podkreślenia podpowiada mi dzisiejsza uroczystość inauguracji roku akademickiego w tutejszej Wojskowej Akademii Medycznej. Wprawdzie w sympatycznej skądinąd opinii ogółu ludzi lekarz wojskowy to głównie bardzo dobry lekarz, ale w żadnym razie nie podważając tego, pozwalam sobie na uwypuklenie dotkniętej przed chwilą prawdy, która powinna być dumą każdego studenta tej uczelni.
Uważam za stosowne z tym większym naciskiem to zaakcentować, że obie wartości dopominają się usilnie o obronę w dniach, w których szereg wzniosłych wartości paradoksalnie doznaje uderzeń wymierzanych niejedną nierozumną ręką rozumnej przecież istoty człowieczej.

2. Chciałbym przeto Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi u progu nowego roku jej aktywności badawczej, dydaktycznej i wychowawczej, Dostojnemu Senatowi, Profesorom i wszystkim pracownikom naukowym, i młodzieży studenckiej życzyć jednego nade wszystko - żeby wszelkie przedsięwzięcia podejmowane w Akademii w miesiącach wznawianych dziś trudów zaowocowały obficie jak najczytelniejszym, ofiarnym świadectwem na rzecz owej jednej podwójnej miłości: człowieka i Polski.
Życzenia te składam z uszanowaniem na ręce Waszej Magnificencji, Pana Rektora.

Inauguracja roku akademickiego
w Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi,
27 września 1991 r.