NASZA CHRZEŚCIJAŃSKA I LUDZKA POWINNOŚĆ

Wakacje dobiegły końca, aby jak zawsze ustąpić miejsca pierwszym dniom nowego roku szkolnego.
Szkoła jest tak ważna w życiu człowieka, że ma "swój" rok: rok szkolny z jego uroczystym rozpoczęciem i zakończeniem, z jego licznymi dzwonkami, z punktualnym uczęszczaniem na lekcje, z odrabianiem prac domowych. Dla nas jest to także rok katechetyczny, ważny dla dzieci, młodzieży i dla ich rodziców w perspektywie religijnej, czyli z punktu widzenia naszego stosunku do samego Boga.
Tak jak zawsze, nowy rok w naszych szkołach i salach katechetycznych rozpoczął się 1 września. Dzień ten w bieżącym roku ma swoją szczególną wymowę, co winniśmy wspólnie sobie uświadomić.

2. Dokładnie przed pięćdziesięciu laty, 1 września 1939 r. rozpoczęła się II wojna światowa, okres wyjątkowo tragiczny w całej naszej historii. Okupant hitlerowski najechał naszą ojczystą ziemię, nasze państwo pozbawił suwerenności, niszczył kulturę i gospodarkę, prześladował Kościół, masowo mordował Polaków. Wśród tych, którzy złożyli ofiarę życia za Ojczyznę, znaleźli się uczniowie i studenci, nauczyciele, wychowawcy i katecheci.
Pośród nieludzkich i potwornych tortur, krwawych egzekucji i niespotykanego okrucieństwa w obozach koncentracyjnych, z premedytacją zabijani byli znakomici i wytrawni pedagogowie i katecheci, najlepsi synowie i najlepsze córki naszej wspólnej Ojczyzny.
W czasie okupacji hitlerowskiej diecezja łódzka straciła 155 kapłanów. Wszyscy oni jako duszpasterze i katecheci pełnili także powołanie nauczycieli i wychowawców. Do tych wyrwanych gwałtownie spośród żywych należało aż siedmiu profesorów Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.
Ginęli pod nienawistnymi ciosami wrogów nauczyciele ze szkół łódzkich oraz z innych miast i wsi naszej diecezji. Byli to wspaniali Polacy, zaangażowani patrioci, stawiający miłość Ojczyzny ponad inne wartości doczesne; wielu spośród nich podczas okupacji z narażeniem życia pracowało w konspiracyjnym systemie nauczania. Z jak ogromnym poświęceniem ludzie ci musieli przed wojną pracować w szkołach, jeżeli zdołali wychować bohaterów Armii Krajowej i Szarych Szeregów, odważnych żołnierzy z Powstania Warszawskiego, spod Monte Cassino oraz z tak wielu innych, wschodnich i zachodnich frontów ostatniej wojny! Nie ma prawdopodobnie na polskiej ziemi pomnika z kamienia, wystawionego dla upamiętnienia bohaterskich nauczycieli i wychowawców, zasłużonych dla narodu. Jest natomiast duchowy pomnik, budowany od lat przez serdeczną myśl, wspomnienie, podziw, najgłębszy szacunek i modlitwę. Każdy z nas winien mieć w tym wspólnym i gigantycznym pomniku ku czci polskich nauczycieli swoją własną cząstkę.

3. Kochane Dzieci, droga Młodzieży, przezacni Nauczyciele, Katecheci i Rodzice!
Pragnę bardzo, abyśmy mogli pierwsze dni tegorocznego września przeżyć w duchu wdzięczności za wytrwałą pracę, poświęcenie i ofiarę tych naszych rodaków, którzy pełniąc zaszczytne powołanie nauczycieli i wychowawców zostali brutalnie pozbawieni życia i nie doczekali wolności.
Taka jest nasza moralna, chrześcijańska i ludzka powinność. Kiedy rozpoczyna się nowy rok w szkole i w katechizacji, myśl naszą wznosimy do Chrystusa, który jest Najwyższym Nauczycielem wszystkich czasów, dla wszystkich ludzi jest Światłością i Prawdą. To On nadal kształtuje człowieka także poprzez umysły i serca pedagogów uczciwych, ofiarnych, oddanych bez reszty młodzieży. Dla tych polskich nauczycieli i wychowawców, którzy stali się ofiarami wojny, niech Chrystus będzie w pełni i na zawsze Życiem i Zmartwychwstaniem (por. J 11, 25).
Wszystkim, dla których rozpoczął się nowy rok szkolny i katechetyczny, to znaczy: dzieciom i młodzieży, nauczycielom i katechetom, a także zatroskanym rodzicom na podjęte trudy serdecznie błogosławię.

Odezwa na początek roku szkolnego,
28 sierpnia 1989 r.